Nasze pociechy z ogniska bale­towego spędz­iły 4 czer­w­ca lekko spóźniony Dzień Dziec­ka. Ubaw był po pachy, trud­no określić, czy więk­szą atrakcją były lemury, kapucyn­ki, kan­gury, wszelkiej maś­ci gady, alpa­ki i kozy czy może śred­niowieczny gród w miniaturze… a może były to: tram­poli­na, dmuchana zjeżdżal­nia a może escape room…?
A co najważniejsze, pogo­da dopisała wyśmieni­cie; jest ciepło, słonecznie i przy­jem­nie. Humory także dopisu­ją, więc popołud­nie w Lemur Parku wypadło wyśmieni­cie!